|
DZIERŻONIÓW | |
|
|
Spotkanie ze śp. Kazimierzem
Szabatem -
02.06.2023. "Tyle jesteś potrzebny, ile potrzebującym pomożesz" - motto Kazimierza Szabata „Zadziwiające jak osądzamy bliskich, nie zdając sobie sprawy z podłości naszego lekceważenia, dopóki ich nam nie zabraknie, dopóki nie zabiorą ich nam. Zabierają, bo nigdy do nas nie należeli…” – Carlos Ruiz Zafon |
|
Urodził się w rodzinie chłopskiej we wsi Polichna w województwie lubelskim. Od 1974 r. mieszkaniec Dzierżoniowa. Żonaty, dwóch synów. Ekonomista, księgowy. Związany ze środowiskiem osób niepełnosprawnych, działający na rzecz ich rehabilitacji zawodowej i społecznej. Wieloletni pracownik i działacz lokalnych i wojewódzkich organów statutowych Spółdzielczości Inwalidów. Przewodniczący Rady Nadzorczej SI „Ślęża” oraz członek Rady Nadzorczej Regionalnego Związku Spółdzielczości Inwalidów we Wrocławiu. Ekspert ekonomiczny ZZ NSZZ „Solidarność” Spółdzielczości Pracy. Działacz Zrzeszenia Sportowego Spółdzielczości Pracy „Start” w Wałbrzychu. Wielokrotny medalista, mistrz Polski inwalidów w narciarstwie. Odznaczony tytułem „Zasłużony dla województwa wałbrzyskiego”.
Przyjaźniłem się z Kazikiem. Wiele jego projektów było naszymi współnymi
pomysłami, większość została zrealizowana. Jednak nie została, mimo zapewnień
przewodniczącego RM, podjęta uchwała RM dotycząca projektu
najbliższego sercu śp. Kazimierza, aby w
wyodrębnionej części parku zlokalizowanego w granicach działki nr. ewidencyjny
178/5 obręb
Centrum, pomiędzy ulicami Bielawską i Wrocławską w Dzierżoniowie nadać nazwę
"Skwer Żołnierzy
Wyklętych" lub Marii i Lecha Kaczyńskich - przypomnia Kazimierz Janeczko. Zastanowiam się nad wiarygodnością
przewodniczącego, który w ubiegłym roku 2022 zapewniał, że wraz z pracownikem z
wydziału geodezji, osobiście oceni i wyznaczy fragment parku na skwer. Co z
obietnicą panie przewodniczący? Kazimierz był spokojnym, pogodnym, cierpliwie znoszącym niegodziwości i niedogodności człowiekiem. Był też tym przysłowiowym czwartym do brydża. Można o nim powiedzieć same dobre rzeczy nie dlatego, że już go z nami nie ma, on po prostu był dobrym człowiekiem. Ale być dobry to za mało i on o tym wiedział dlatego też mobilizował do działania i był dobrym organizatorem. Brakuje go dzisiaj i długo będzie brakować. Takim Go zapamiętałem - powiedział Roman Kowalczyk. Zbyniu, tak się
zawsze ze mną witał. Zawsze serdeczny i uśmiechnięty. Ciepły, przyjazny i chętny do pomocy. |
Zebrał Kazimierz M. Janeczko, ORP. |